Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 7 kwietnia 2020

"Nowe przygody Brzydkiego kaczątka" cz.5

Zachęcamy do dalszej lektury przygód Brzydkiego kaczątka. W dzisiejszych opowiadaniach nasz łabędź wyruszy w podróż, a o jego przygodach opowiedzą Grześ i Bartek.


„Nowe brzydkie kaczątko”
Pewnego dnia na jasnozielonej, kwiecistej łące Brzydkie kaczątko spotkało motyla, który zbierał nektar i biedronkę, która siedziała na listku tulipana. Brzydkie kaczątko zaproponowało wycieczkę.
Lecieli bardzo długo i musieli odpocząć. Troje przyjaciół spotkało jaskółkę. Jaskółka zaprzyjaźniła  się z nimi i zapytała:
- Dokąd lecicie?
- Lecimy nad staw - powiedziało Brzydkie kaczątko.
Po odpoczynku polecieli w dalszą podróż. Po dwóch godzinach dolecieli nad staw. Znienacka zza krzaka wyskoczyło małe brzydkie kaczątko. Zazdrościło dużemu Brzydkiemu kaczątku, że jest takie ładne. Dorosły łabędź powiedział: „Jak urośniesz będziesz podobny do mnie. Czy chcesz się z nami pobawić?”.
Duży i mały łabędź oraz reszta przyjaciół żyli długo i szczęśliwie. To była niepowtarzalna przygoda dla małego kaczątka.

„Daleka podróż’
Dawno, dawno temu było Brzydkie kaczątko, które zamieniło się w pięknego łabędzia. Pewnego dnia ptak postanowił polecieć w daleką podróż w nieznane, do Stanów Zjednoczonych.
Po kilku dniach lotu ptaszyna była zmęczona, więc postanowiła zrobić sobie odpoczynek. Podczas lądowania zahaczyła o gałązkę i spadła na ziemię. Inne ptaki, które widziały wypadek wezwały pomoc. Chwilę później na miejsce zdarzenia przybył weterynarz, który zajął się poszkodowanym łabędziem. Kiedy ptak ocknął się zobaczył, że jest w jakimś domu i ma złamane lewe skrzydło. Młody doktor o imieniu Bartek przedstawił się łabędziowi i powiedział, że to on zajął się nim po wypadku. Łabędź grzecznie skinął głową wydając przy tym dziwne dźwięki, co w mowie ptaków znaczyło: „Bardzo dziękuję”.
Po dwóch tygodniach ptak wrócił do swojego kraju, bo uznał, że w stanach Zjednoczonych może jeszcze raz coś mu się stać.