Łączna liczba wyświetleń

sobota, 4 kwietnia 2020

" Nowe przygody Brzydkiego kaczątka" cz. 1

Kto z nas nie zna historii Brzydkiego kaczątka? W jego świat wprowadził nas wielki bajkopisarz Hans Christian Andersen. A czy wiecie, co się stało, gdy kaczątko przemieniło się w pięknego łabędzia? Jeżeli chcecie się dowiedzieć to zachęcamy do lektury. W kilku najbliższych postach będziemy prezentować jego dalsze losy, widziane oczami i wyobraźnią uczniów naszej klasy.
Dzisiaj są to opowiadania Janka, Amelki I., Oli S. i Mateusza Ł.

„Dalsze losy Brzydkiego kaczątka”
Pewnego dnia, gdy Brzydkie kaczątko pływało z innymi łabędziami po stawie, jeden z nich powiedział:
- Mam świetny pomysł! Wybierzmy się w podróż dookoła świata!
- Wspaniały pomysł! – odrzekły pozostałe łabędzie.
- A kiedy startujecie? Bo może mogłabym polecieć z wami? – zapytała szara myszka.
- To świetny pomysł! - odpowiedziało Brzydkie kaczątko.
- Wezmę cię na moje lewe skrzydło i zwiedzisz z nami nasz ogromny świat! - powiedziało z podekscytowaniem kaczątko.
I tak łabędzie wraz z małą, szarą myszką wyruszyły w wielki świat.
Najpierw poleciały do Egiptu. Tam zobaczyły starożytne piramidy i ogromnego Sfinksa. Potem poleciały do Australii. Tam zobaczyły misie koale i kangury. Gdy zbliżały się do Paryża, zobaczyły małego łabądka, który złamał skrzydło i dlatego nie mógł latać. Łabędzie szybko owinęły skrzydło bandażem i łabędziątko mogło bez problemu latać. Następnie łabędzie wraz z łabędziątkiem wróciły do swojego kraju.
       To była niezapomniana przygoda dla Brzydkiego kaczątka, łabędzi i oczywiście dla małej, szarej myszki.

„Miłość od pierwszego wejrzenia”
Pewnego ciepłego, jesiennego popołudnia na stawie łabędź, który nazywał się Białek, zobaczył piękną łabędzicę. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Postanowił ją poznać.
            Na początku zdecydował się podpłynąć bliżej. Później jeszcze bliżej. W końcu bardzo zdenerwowany podjął decyzję, że się do niej odezwie.
- Cześć, jestem Białek. Jak masz na imię? – wyszeptał niepewnie.
- Hej, jestem Jadzia. A czemu pytasz? – zapytała zdziwiona.
- Bardzo mi się podobasz, czy zostaniesz moją żoną? – kontynuował zdenerwowany.
- Oczywiście. Ty mi się też bardzo podobasz! – krzyknęła zadowolona.
Białek był tak zaskoczony pozytywną odpowiedzią, że nawet nie zauważył jak Jadzia go pocałowała.
            Następnego dnia postanowili wziąć ślub, a po ceremonii odlecieć do ciepłych krajów, ponieważ tutaj robiło się już zimno. Mimo, że jego życie na początku było smutne, dzięki temu zdarzeniu stało się bardzo szczęśliwe.

„Władysław i Agata”
Dawno temu żyło sobie kaczątko, które stało się pięknym łabędziem. Nazywał się Władysław.
Pewnego dnia łabędź Władysław poszedł z kolegami do stawu, gdzie wspaniale się bawili. Poznał tam elegancką łabędzicę Agatę. Później Władysław ożenił się z nią i wykluło im się pięć łabędziątek. Nazywały się: Ola, Ala, Ela, Ula i Igor. Igor miał żonę Karolinę, Ula miał męża Bartka, Ela miała męża Pawła, Ola ożeniła się z Przemkiem, a Ala jeszcze poszukiwała męża. Całą rodzinkę łabędzi podkarmiała pani Monika.
Pewnego dnia wszyscy wzbili się w niebo i polecieli w daleką podróż. Zwiedzili Azję i Afrykę. Mieli bardzo ciekawe życie.


,,Gdy jest zima''
            Pewnego zimnego dnia, gdy łabędź pływał po jeziorze, zobaczył, że woda zaczyna zamarzać. Pomyślał, że to już czas, aby poszukać schronienia na zimę.
            Popłynął do swojej rodziny i powiedział, że muszą znaleźć inne miejsce. Ptaki były smutne, bo przyzwyczaiły się do tego jeziora. Jednak zgodziły się poszukać nowego domu. Przeleciały nad wieloma jeziorami. Niektóre były całe zamarznięte, a inne zajmowały już kaczki. Gdy w końcu, bardzo zmęczone łabędzie, wylądowały na spokojnej wodzie między trzcinami, zostały zaatakowane  przez złych ludzi, którzy rzucali kamieniami. Łabędzie musiały uciekać. Na szczęście po drodze spotkały małego wróbelka, który powiedział, gdzie mogą szukać schronienia. Okazało się, że na końcu wsi mieszka gospodarz, który chętnie pozwoli przezimować łabędziom w swojej stodole.
            Dzięki temu zdarzeniu łabędzia rodzina poznała nowego przyjaciela i znalazła schronienie na całą, długą, mroźną zimę.