Zachęcamy was do przeczytania książki Marii Kruger pt. "Karolcia". Ten, kto przeczyta dowie się, jakie przygody miała bohaterka oraz jak zakończyła się jej historia.
My postanowiliśmy stworzyć własne zakończenie tej książki. Zachęcamy do zapoznania się z niektórymi, naszymi pomysłami.
„Dalsze
losy Karolci”
Pewnego dnia, gdy Karolcia wracała ze
szkoły, usiadła na przystanku by odpocząć. Wtem zobaczyła dziwną kobietę. Wydała
się ona znajoma dziewczynce, ale nie mogła tego sprawdzić, ponieważ kobieta
miała bardzo duży kapelusz, który zakrywał jej całą twarz.
Odważyła się i zapytała: „Dzień dobry.
Czy my się znamy?”.
W
tej samej chwili kobieta zdjęła kapelusz i okazało się że to …. Filomena!
Karolcia
szybko poderwała się z miejsca i pognała do pobliskiego parku. Czarownica pobiegła
za nią. Karolcia szybko weszła w ślepą uliczkę. Na szczęście Filomena pobiegła
dalej i nie zauważyła dziewczynki. Karolcia pomyślała:
„Czy Filomena nie wie, że nie mam już magicznego
koralika? Chyba nie, bo nadal mnie goni. Napiszę do niej list”. Jak pomyślała,
tak też zrobiła. A list brzmiał tak :
Droga Filomeno!
Piszę
do Ciebie, aby powiedzieć Ci, że nie mam już błękitnego koralika. Z tego
względu, proszę, abyś nie goniła mnie już więcej, bo jak sama wiesz, nie masz
po co.
Z poważaniem.
Karolcia
Gdy Karolcia napisała już list do czarownicy
Filomeny, była z siebie bardzo dumna. Po dwóch dniach list doszedł do adresatki.
Po przeczytaniu go czarownica poczuła się dziwnie. W tym samym czasie
zagrzmiały błyskawice i Filomena upadła na podłogę. Gdy się obudziła stała się
dobra i piękna. Kobieta szybko pobiegła do Karolci i przeprosiła ją za swoje złe zachowanie. Przeprosiła także Piotra oraz
innych ludzi, którym w jakiś sposób zawiniła.
Odtąd Filomena nigdy więcej nikomu nie zrobiła
nic złego. Wręcz przeciwnie, wszystkim pomagała. To już koniec tej historii.
Ale co się stało z niebieskim koralikiem? Tego nikt nie wie … nawet Karolcia.
...................................................................................................................
„Walka
z Filomeną”
Pewnego dnia trzynastolatka o imieniu
Karolcia wracając ze szkoły zobaczyła tajemniczą postać.
Kiedy dziewczynka podeszła bliżej, okazało
się, że to Filomena. Karolcia zauważyła, że Filomena trzyma w ręce jej koralik
z dzieciństwa, który spełniał życzenia. Niestety na zabranie koralika było już za
późno, ponieważ zła czarownica ją zauważyła. Na szczęście Karolcia była szybsza i zdążyła uciec.
Następnego dnia w szkole dziewczynka opowiedziała tę historię Piotrowi. Chłopiec
od razu powiedział odważnie, że zabierze koralik Filomenie. Po szkole
przyjaciele udali się na poszukiwanie Filomeny. Gdy przechodzili obok starego
domu zauważyli uchylone drzwi i weszli do środka. W pokoju siedziała czarownica
pochylona nad czarodziejską kulą i coś szeptała, a obok leżał koralik. Kiedy
chłopiec wyciągał rękę po magiczny kamień, zła czarownica odwróciła się. W tym
momencie dziewczynka popchnęła Filomenę i udało im się uciec z kamieniem. Następnego
dnia zła czarownica podjęła kolejną próbę
odebrania dzieciom koralika.
Na szczęście jej się to nie udało, ponieważ Karolcia zdążyła wypowiedzieć magiczne zaklęcie: „Niech Filomena
zginie na zawsze”.